Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się- ⇒ Rejestracja trwa tylko 10 sekund
- ⇒ Zobacz, co dzięki niej zyskasz!
- ⇒ Promocje z Twojego miasta prosto na maila
- ⇒ Co tydzień i zupełnie za darmo
- ⇒ Podziel się znalezionymi promocjami i ofertami
- ⇒ Oceniaj okazje innych internautów
- ⇒ Dodawaj ulubione promocje do schowka
- ⇒ Nie znikną nawet po zamknięciu przeglądarki
- ⇒ Promocje z Twojego miasta na stronie głównej
- ⇒ Już nie przegapisz najbliższych okazji
- ⇒ Wymieniaj uwagi z innymi internautami
- ⇒ Znajduj odpowiedzi na trapiące Cię pytania
Wyprawa do marketu bez wydawania fortuny.
Zakupy spożywcze to coś, czego uniknąć się nie da. Da się jednak kontrolować wydatki na jedzenie i podstawowe artykuły. Pozwala to zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy. Wystarczy odrobina samodyscypliny i znajomość łatwych sztuczek, które przedstawiam poniżej, aby uniknąć wielu pułapek, zastawianych na nas przez markety.
Zrób listę zakupów...
...i się jej trzymaj! Jeszcze w domu ustal, czego dokładnie potrzebujesz. W ten sposób unikniesz zakupu niechcianych i niepotrzebnych produktów. Zaoszczędzisz również czas, ponieważ nie będziesz błądzić między półkami, zastanawiając się co masz w lodówce, a czego ci jeszcze brakuje. Dobrze jest również zaprowadzić porządek na liście: niech przetwory mleczne będą razem, pieczywo też i tak samo owoce i warzywa. Zakupy zrobisz szybciej, bo nie będziesz wracać w to samo miejsce. Poza tym, im mniej razy mijasz różne półki, tym lepiej, bo zmniejsza się szansa, że wrzucisz coś niepotrzebnego do koszyka.
Nie bierz ze sobą za dużo gotówki, ani karty
Weź tyle pieniędzy, żebyś wiedział, że ci nie zabraknie, ale nie przesadzaj. Jeśli weźmiesz dwa razy więcej gotówki niż potrzebujesz, istnieje duża szansa, że wydasz ją na bzdury. Karta też nie jest najlepszym pomysłem. Po pierwsze – kawałek plastiku nie powie Ci ile wydałeś w każdym momencie. A z gotówką sprawa jest prosta: możesz ją przeliczyć kiedy tylko chcesz. Po drugie: z kartą wiąże się pułapka psychologiczna. Być może to dziwne i irracjonalne, ale wielu ludzi ma mniejsze wyrzuty sumienia, gdy wpisuje PIN, niż gdy wyciąga banknot stuzłotowy, mimo że rachunek w obu przypadkach opiewa na taką samą sumę.
Nie zabieraj ze sobą małych dzieci
Najlepiej zostaw je z małżonkiem, nianią, lub dziadkami, jeśli oczywiście możesz. Jeśli weźmiesz pociechy ze sobą, to gwarantowaną masz akcję pod tytułem: „Mamo/Tato, kup mi!”. A to zabawka, a to lizak, a to się świeci, a tamto kolorowe. A jeśli pójdziesz bez dzieci, to sam zdecydujesz (bez szantażu emocjonalnego) co kupisz swoim pociechom i ile. Prawdopodobnie oszczędzisz i nerwy i pieniądze.
Nie chodź po zakupy głodny
Gdy jesteś głodny i masz ochotę coś przekąsić, jesteś skłonny wrzucić do koszyka więcej rzeczy niż zwykle. Dlatego dobrze jest zjeść porządny posiłek przed wyprawą do marketu.
Bądź podejrzliwy
Produkt, który zamierzasz kupić, jest w promocji? Popatrz na datę przydatności do spożycia. Być może właśnie kończy się termin ważności i dlatego obniżono cenę. Poza tym, bez względu na to, jak wielka jest etykietka z napisem „okazja”, porównuj ceny kilku podobnych produktów. Czasami, niektórych rzeczy, sklep chce się po prostu pozbyć i wtedy pisze, że jest promocja, a tak naprawdę cena nie zostaje obniżona nawet o grosz. Poza tym, jak już pisałam w jednym z poprzednich artykułów, dobrze jest się schylić do niższych półek, bo te na wysokości naszych oczu zazwyczaj zawierają droższe produkty.
Przed podejściem do kasy, zobacz co masz w koszyku
Pomysł mój własny i wypróbowany wielokrotnie:) Jeśli masz skłonność do wrzucania niepotrzebnych rzeczy do koszyka w trakcie zakupów, to zamiast powstrzymywać się od wrzucania, możesz je przed podejściem po kasy, zwyczajnie wyjąć i odłożyć na jakąś półkę. Prawdopodobnym jest, że odkryjesz, iż wrzuciłeś np. 3 rodzaje pieczywa (a tak właściwie to potrzebujesz tylko jednego). W tym momencie masz w koszyku już wszystko, więc łatwo jest dokonać selekcji.
Porównuj wagę produktów
Wbrew pozorom, nie każdy zwraca na to uwagę. Jeżeli coś ma niższą cenę, to niekoniecznie jest korzystniejsze – może po prostu ważyć dwa razy mniej. Gramatura zwykle jest podana na opakowaniu. Czasami nawet napisane jest przy cenie ile trzeba zapłacić za kilogram produktu, ale czasami trzeba wyliczyć samemu. Jeśli przeliczanie takich rzeczy idzie ci opornie – weź kalkulator (chociażby w telefonie komórkowym).
załóż długi czarny płaszcz i kapelusz, nie ufaj nikomu tym bardziej na dziale rybnym. Uważaj na dziewczyny promujace jogurty. Zabierz ze soba kompas. Wróg nie śpi
A ja doszłam do takiego wniosku.. Ilekroć bywałam w Marketach na zakupach , miałam przy sobie telefon komórkowy , odbierałam i rozmawiałam ani się spostrzegłam , jak niepotrzebne produkty lądowały w koszyku. Ocknięcie następowało w domu - i już nie było tak słodko..
Odtąd Moja żelazna zasada !- wchodząc do Marketów wyłączam komórkę . Spróbujcie - zobaczycie różnice w portfelu i własnym zadowoleniu..
Przede wszystkim trzeba się zniżyć, bo tam właśnie są te najtańsze produkty i wcale nie gorsze
Witam,
Zapraszam na nowo otwartą stronę http://www.lowcy-okazji.manifo.com/
http://shinybox.pl/?ref=2c613f4
zarejestruj się i odbieraj darmowe kosmetyki, to działa:)
http://shinybox.pl/?ref=2c613f4
nie działa - trzba zapłacić